Ach, chirurgia plastyczna!
To wieczne staranie się ludzkości o walkę z upływem czasu.
Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego niektórzy ludzie kończą wyglądając jak woskowe figurki roztopione przez słońce?
Dziś porozmawiamy o delikatnym, lecz koniecznym temacie: o nieudanych operacjach plastycznych na twarzy i dlaczego powinniśmy dwa razy zastanowić się zanim spróbujemy zatrzymać proces starzenia za wszelką cenę.
Przerwa i zastanów się: czy kiedykolwiek odczuwałeś pokusę zmiany czegoś w swoim wyglądzie, aby "wyglądać lepiej"?
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi tak, uspokój się, nie jesteś sam. Społeczeństwo ciągle nas bombarduje obrazami młodości i doskonałości, sprawiając, że idea starzenia się z godnością wydaje się równie przestarzała jak stara płyta winylowa.
Porozmawiajmy o znanym przypadku: Zac Efron. Tak, tego samego Zaca Efrona. Pamiętasz przystojniaka z "High School Musical"?
Ostatnio jego twarz stała się obiektem zainteresowania niekoniecznie ze względu na jego talent aktorski, lecz przez domniemane operacje plastyczne. To jakby spędził zbyt wiele czasu grając w "Ekstremalny Salon Piękności: Edycja Celebrytów".
Zmiana jest tak zauważalna, że wydaje się, jakby jego twarz utknęła w obrazie Picassa, lecz mniej artystycznie i bardziej... przerażająco.
Problem z nieudaną chirurgią plastyczną polega na tym, że może całkowicie zmienić czyjegoś wygląd, i to nie w dobry sposób. Czasami poprawki obiecujące odmłodzenie i świeży wygląd kończą się na uśmiechu na stałe albo na niemożności wyrażenia emocji.
To jakby cała twoja ekspresja się rozmyła. I nie oszukujmy się, kamienne twarze nie są szczególnie atrakcyjne. Jest więcej emocji w ziemniaku, na miłość Boską!
Ale dlaczego to robimy? Dlaczego tyle osób poddaje się niepotrzebnym procedurom? Przejdźmy teraz do bardziej poważnych tematów.
Żyjemy w kulturze zafascynowanej młodością, gdzie zmarszczki są postrzegane jako znaki porażki w niekończącej się walce z czasem. Łatwo jest wpaść w pułapkę myślenia, że skalpel może rozwiązać nasze lęki i niepewności.
Jednakże, lepiej zapytajmy: czy naprawdę warto poświęcać nasz naturalny i unikalny wyraz twarzy dla iluzji doskonałości?
Zastanówmy się przez chwilę: co naprawdę chcemy zmienić, nasz wygląd czy postrzeganie samego siebie? Odpowiedź może nie być tak oczywista, ale jest kluczowa.
Czy nasza samoocena poprawi się po kilku zastrzykach w twarz, czy może powinniśmy pracować nad akceptacją, że wszyscy jesteśmy częścią cudownego i nieuchronnego ludzkiego doświadczenia.
Dlatego, następnym razem gdy poczujesz pokusę dodać "mały akcent" tu i ówdzie, zapytaj siebie: czy chcę wyglądać lepiej czy poczuć się lepiej ze sobą?
Pamiętaj, że na końcu dnia blizny, emocje i dobrze przeżyte życie są znacznie cenniejsze i imponujące niż idealna i nieruchoma skóra.
I być może, tylko być może, możemy wszyscy nauczyć się starzenia się z nieco więcej wdzięku, godności i dlaczego nie, humoru. Przecież zmarszczki to tylko linie uśmiechu, które znalazły stały dom.
Czy to nie piękne?
A co ty myślisz? Jesteś gotowy zaakceptować swoje siwe włosy i zmarszczki z uśmiechem, czy wolisz unikać starzenia się za pomocą zastrzyków i skalpela?
Subskrybuj bezpłatny cotygodniowy horoskop
Baran Bliźnięta Byk Koziorożca Lew Panna Raka Ryby Skorpion Strzelec Waga Wodnik